Wyobraź sobie, że stoisz nad brzegiem morza. Jest wczesny ranek. Patrzysz na linię horyzontu i przyglądasz się walce dnia z nocą. Złote promienie słoneczne z ogromną determinacją przebijają czarny płaszcz. Zwycięstwo. Złota tarcza unosi się, oświetlając całe miasto. Wszystko nabiera barw. Obserwujesz lazurowe morze, zieleń traw, szarość miejskich murów.
Latarnia gaśnie, spełniła już swoją rolę, teraz ona może „odpocząć”.
Wracasz do miasta.
Jakiego?
Jeszcze się pytasz? Nie uważałeś. Przecież wiadomo, że to CONDEVICNUM!